top of page

To tylko... długopis !


Tego dnia siedziałam na dworcu kolejowym czekając na mój wymarzony transport i stwierdziłam, że muszę coś napisać. Poszperałam w torebce, ale jak na złość nie miałam żadnego długopisu. Są takie chwile, że długopis wydaje mi się niezbędny. Jakby tylko słowa wyrysowane na białej kartce mogły mnie uszczęśliwić i uwolnić od gonitwy myśli. Pisanie wyzwala. Pisanie określa. Ja określam. Ja tworzę. Ja piszę.

Udałam się do kiosku, a moja rozmowa ze sprzedawcą potoczyła się mniej więcej tak :

- Dzień dobry - zaszczebiotał młody meżczyzna. Wzięłam wafelka i położyłam go na ladzie. Poza pisaniem trzeba też jeść. Nie mogłam się oprzeć pokusie pochwycenia czegoś na przegryzkę.

- Ma pan może długopis ? - rozejrzałam się niepewnie, szukając czegoś przydatnego.

- Mam, ale nie dam - przyznał rozbawiony.

- A czemu ? - zrobiłam smutną minkę wchodząc w konwencję jego gry.

- Bo mogę sprzedać - zachichotał, jakby powiedział najzabawniejszą rzecz na śiecie, a muszę przyznać, że słyszałam lepsze... Mimo to nie mogę odmówić mu uroku z jakim tto zrobił.

- A ja mogę kupić ?

- Jeśli pani chcę tylko coś zapisać, mogę pożyczyć ...

- Nie, wolałabym go wziąć ze sobą.

- Ale mam tylko czarny - stwierdził przekornie.

- Nieważne, byleby pisał.

- Khe... - skrzywił się nieznacznie.

- Przeraził mnie pan tym swoim "Khe..." .

- Niech się pani nie przeraża, to tylko długopis ... Obdarzył mnie szczerym uśmiechem, a ja przez chwilę pomyślałam, że ma rację. Zawsze przejmuje się rzeczami, które w ostatecznym rozrachunku nie mają znaczenia. Przywiązuję zbyt dużą wagę do spraw na które nie mam wpływu.

Zupełnie jak teraz. Siedzę na dworcu i czekam. Zwykle robię wszystko na ostatnią chwilę. Chciałam to zmienić, więc pojechałam na dworzec wcześniej. W rezultacie jestem dużo za wcześnie, dodatkowo pociąg ma półgodzinne opóźnienie, więc mam dodatkowy czas na zamarznięcie. Teraz nie mam na to wpływu, a podarowany mi przez Boga czas może być równie dobrze błogosławieństwem. Mam czas posiedzieć w ciszy swoich uczyć i sklecić dla was ten nieco chaotyczny tekst. Porzućcie zmartwienia, nic z tego nie przychodzi.

To tylko ( wstaw dowolny tekst ) długopis !

btw. co nie zmienia faktu, że wolałabym żeby pisał :)

Na dziś polecam : http://stacja7.pl/ks-piotr-pawlukiewicz/nie-jestes-uczuciami-jestes-decyzja/

Archiwum
bottom of page